Arystoteles, starożytny gigant filozoficznej myśli o człowieku mawiał:” Prawdziwa wiedza to znajomość przyczyn”.
Stwierdzenie gorączki nie jest równoznaczne z rozpoznaniem jej przyczyny i nikt o zdrowym rozsądku nie uzna gorączki za chorobę, lecz jedynie za jej symptom.
Z wnętrzem człowieka sprawy mają się podobnie.
Pretensjonalny styl życia bywa objawem egzystencjalnego niespełnienia, a wybuchy opryskliwości rozkrzyczaną obroną kruchuteńkiego wnętrza.
Niejeden chrześcijanin, próbując sobie poradzić z wewnętrznymi problemami, całość swoich sił angażuje w zwalczanie jedynie ich objawów.
I tak powstają niezliczone postanowienia zaczynające się od „nie”: „ Nie będę się złościł, nie będę przeklinał, nie będę sięgał do wulgarnych treści itd.”
I zamiast leczyć przyczynę, pudruje się niewygodne objawy.
Przez pierwszy tydzień rezultaty bywają obiecujące, ale później wszystko wraca do punktu wyjścia, z tą różnicą, że dochodzi nowa frustracja:”
I znowu nie dochowałem podjętych postanowień”.
To niekończący się bieg po okręgu. To jak smarowanie maścią głębokiej rany, która potrzebuje chirurga i silnego antybiotyku.
Takie działanie nie przyniesie trwałych efektów. Zastosowanie doraźnych środków nie sprawdza się na dłuższą metę.
Opis pochodzi od Wydawcy.
Autor | Przybylski Jakub OCD |
Wydawnictwo | Karmelitów Bosych |