Arcybiskup Karol Wojtyła należał do tych, których wkład w Sobór był wyjątkowy, bogaty w sensie ilościowym oraz szczególnie bogaty i różnorodny na poziomie doktrynalnym.
Ojcowie soborowi mogli poznać teo9logiczną syntezę ujawniającą się w jego wypowiedziach.
Sami biskupi polscy, zwłaszcza w drugiej części prac soborowych, uznali go za swego oficjalnego reprezentanta, o ile nie lidera, powierzając mu prawo do zabierania głosu w imieniu ich wszystkich.
Nie ma wielu ojców soborowych, którzy by zabierali głos na Zgromadzeniu Ogólnym z równą częstotliwością, co ów krakowski biskup.
Yves Congar pisał o nim: „ Wojtyła zrobił znakomite wrażenie. Ma dominującą osobowość.
W jego osobie jest jakieś ożywienie, magnetyczna siła, profetyczna moc, pełna pokoju i nie do odparcia”.
W dziennikach soborowych innego uczestnika, o. Henri de Lubaca, znalazłem następującą notatkę z 1965 roku: „Miejmy nadzieję, że Opatrzność na długie lata zachowa nam Pawła VI, lecz jeśli pewnego dnia potrzebować będziemy papieża, mój kandydat jest jeden: Wojtyła! Niestety, to niemożliwe. On jest bez szans”.
Jak się okazało, Duch Świety nie podzielał tej obawy. Karol Wojtyła wniósł do Kościoła coś bardzo wielkiego.
Wierzyłem napisał już jako papież Duchowi, który do Kościoła i świata naszych czasów przemówił głosem Vaticanum II”.
Opis pochodzi od Wydawcy.
Autor | Skrzypczak Robert |
Wydawnictwo | AA |